Info
Ten blog rowerowy prowadzi polak8778 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 730.40 kilometrów w tym 50.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.50 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 948 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień4 - 1
- 2011, Lipiec2 - 4
- DST 27.00km
- Czas 01:17
- VAVG 21.04km/h
- Sprzęt Julia v1.6
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostatni (najgorszy) dzień ET 2011
Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 06.08.2011 | Komentarze 0
Krótko mówiąc nic nie poszło tak jak pójść miało przez cały tydzień ...
Dzisiaj mocne plany w sumia miało być 150km ale niestety na planach się tylko skończyło...
Oczywiście jak to ja zaspałem. Kiedy już wstałem idę po moją maszyne sprawdzam ciśnienie, okazało się że czeka mnie jeszcze stacja, więc zadzwoniłem żeby moi towarzysze czyli Gaber oraz Mr.Dry na mnie nie czekali, że spotkamy się w Złotym Potoku.
W momencie kiedy się uporałem z kompresorem wyruszyłem w kierunku właśnie Złotego Potoku i na trasie, a dokładniej na Kucelinie zaczołem tracić ciśnienie ...
- A dlaczego ?
-Tego nawet najstarsi górale nie wiedzą ...
Dowaliłem na kompresorze prawie 8 bar. No nic więc pisze sms, że z mojego kręcenia dziś nici.
Zaczołem Tour de Częstochowa w poszukiwaniu kompresora kolejnego. W trakcie poszukiwań łapie SNAKE'a. Właśnie wtedy w okolicznych domach, fabrykach, blokach popękały szyby od mojego EFEKTOWNEGO O KURCZE !!!
Łatać nie ma sensu ta cienkiej dętki, może i sens by był ale nie z tymi łatkami...
Kończe z poszukiwaniami kompresora, a zaczynam poszukiwania sklepu rowerowego tym razem już z autobuta . Pierwszy, drugi nigdzie nie ma dokładnie takiej dętki. W końcu w trzecim (tonący brzytwy się chyta) kupiłem taką żeby tylko dojechać do domu... Okazała się jednak za wąska i miałem niezłe bicie na kole ale dojechałem.